Prawie odpowiedziałem na to kilka dni temu.
Czytałem, że magazynki Colta do początkowych testów Armalite miały 25 nabojów i zostały zmienione na 20 na prośbę rządu.
Sprawa z jednorazowymi magazynkami jest znacznie starsza niż styl Colt AR z epoki Wietnamu. Można prawdopodobnie argumentować, że magazynek M1 Carbine był jednorazowy lub przynajmniej pół-jednorazowy. Magazynki Chauchat w I wojnie światowej to kolejny przykład, niezależnie od tego, czy było to całkowicie zamierzone, czy nie. (Spójrz na artykuł wideo Forgotten Weapons i C&Rsenal na temat karabinów maszynowych z I wojny światowej, aby uzyskać szczegółowe informacje na ten temat.)
Biorąc pod uwagę upuszczone, uszkodzone i zanieczyszczone magazynki w warunkach bojowych, uzupełnianie magazynków jest regularnie wymagane. Pomysł skąpca, aby po prostu uczynić je tanimi i jednorazowymi, wciąż powraca. Podobnie dostarczanie amunicji załadowanej już w magazynku to kolejny pomysł, który wciąż powraca i prawdopodobnie nie jest taki zły. (Trochę w zgodzie z tematem jednorazowych lub przynajmniej przypisywalnych magazynków: Zastanawiałem się ogólnie, czy Europejczycy traktują magazynki mniej konsumpcyjnie niż my w USA. Opieram to na fakcie, że magazynki pistoletowe w szczególności były często numerowane seryjnie do broni, z którą zostały wydane, oraz na fakcie, że pistolety często miały zwalniacz magazynka z blokadą pięty zamiast zwalniacza przyciskiem, a nawet ze zwalniaczem przyciskiem mogły być wyposażone w hamulec magazynka, zamiast pozwolić, aby pusty magazynek swobodnie wypadł. W porównaniu z USA, gdzie pusty magazynek ma nie tylko swobodnie wypaść, ale często oczekuje się, że samoczynnie wyrzuci się z broni po naciśnięciu zwalniacza. Oczywiście Europejczycy wydają się w większości nadrobić zaległości w zakresie zwalniacza przyciskiem i wyrzucania magazynków w tym momencie. 25-30 lat robi różnicę.)
Jeśli chodzi o liczbę nabojów w magazynku... To było na mapie w całej historii od wynalezienia powtarzalnika. Prawdopodobnie ISTNIEJE jakiś obsesyjny kompulsywny w każdym łańcuchu dostaw, który myśli, że liczba nabojów w pudełku, klipsie ładującym lub puszce amunicji powinna mieć jakiś pasujący integralny związek z liczbą nabojów w pistolecie lub magazynku, ale historycznie liczba nabojów w pistolecie lub magazynku prawdopodobnie obejmowała większość liczb, które mogła uderzyć i tylko rzadko stoi za tym jakaś prawdziwa myśl. Pewnego razu miałem przyjaciela, który powiedział, że liczba pocisków w magazynkach nigdy nie miała dla niego sensu, ponieważ nigdy nie wychodziła na parzystą liczbę magazynków na pudełko lub odwrotnie, według niego zawsze były albo naboje pozostałe, albo częściowo napełniony magazynek. W tamtym czasie musiałem się zastanowić, ponieważ miał CCW, czy kiedykolwiek wziął pod uwagę, że nawet jeśli jego liczba magazynków do nabojów na pudełko się zgadzała, prawdopodobnie nie zadziałałaby, gdyby włożył jeden do dziobka swojej broni do przenoszenia.